_Ed_
Wstałem rano. Wziąłem prysznic i poszedłem do kuchni, gdzie siedział już Hazza.
-Co tam jesz ?
-Omleta, chcesz ?
-Nie zjem sobie płatki.- wyjąłem płatki z szafki i mleko z lodówki. Przygotowałem sobie śniadanie i usiadłem koło Harrego.
-Pomożesz mi ?- zapytał
- W czym ?
-No, bo umówiłem się na dzisiaj z tą dziewczyną, którą przyprowadziłeś razem z Charlotte- uśmiechnął się wkładając widelec do ust.
-Z Jess ?- spojrzałem na niego jak na idiotę
-No ! I nie patrz tak na mnie ! - odwrócił się w moja stronę a ja "zatopiłem" się w płatkach- To pomożesz mi czy nie ?!
-Pomogę, pomogę, ale zaczekaj chwilę.
Usłyszałem,że ktoś z chodzi ze schodów. Była to Charlotte. Wybiegłem z mieszkania i próbowałem jej to wszystko wytłumaczyć , ale mi nie uwierzyła. Wyszła z kamienicy, a ja wróciłem do mieszkania,
-Wytłumaczyłeś jej to.
-Starałem się, ale mi nie uwierzyła- usiadłem na sofie- to w czym mam ci pomóc?
Opowiedział mi swój "plan". Zadzwoniłem do kumpla, który ma restaurację i zarezerwowałem cały lokal. Pomogłem chłopakowi nawet się ubrać (bez skojarzeń ;3) i wyszedł po dziewczynę.
Nudziłem się sam, a na granie na gitarze nie miałem ochoty.
Wyszedłem na dół się przewietrzyć. Zahaczyłem o moja ulubioną kawiarnię, która jest blisko domu. Wszedłem do środka, podszedłem do lady i zamówiłem to co zawsze, czyli herbatę i rogaliki. Chciałem usiąść na moje ulubione miejsce,ale ukradkiem zobaczyłem, że ktoś siedzi na nim. Nawet się nie przyglądałem kto to jest, bo mnie to na tyle nie interesowało jak zawsze. Myślałem ciągle o Cher. Nie umiałem przestać. Po dojedzeniu rogalików ktoś do mnie podszedł, była to osoba z tamtego stolika. Ona, Cher. Na mojej twarzy pojawił się szczery uśmiech, ale ona nie odwzajemniała sympatii.
-Cześć, chciałam tylko zapytać o jedno- miałem lekką burzę w mózgu.
- Hej, pytaj o co chcesz- odpowiedziałem nie szczerze, bo bałem się o co zapyta. Uśmiechnąłem się, ale ona odwróciła wzrok.
-I żebyś nie myślał, że ci wybaczyłam i będę z tobą gadać i w ogóle- widać było, że niechętnie tak mówi - Chodzi mi tylko o Jess.
_Cher_
- Tak ?- spytał rudowłosy
-On ja skrzywdzi ? - ledwo wydusiłam te słowa.
-Nie- zmarszczył czoło- On nie jest taki..
-Jak ty ?- wyprzedziłam go
-Nie jestem taki. Nie wierz w każde słowo Sophie tylko dlatego, że ją znam. Przez to co ci naopowiadała zerwałem z nią kontakt. Chcę zacząć od nowa- złapał mnie za rękę, a ja nie chciałam tego słuchać. *Jestem idiotką*- pomyślałam.
Przez okno zauważyłam, że auto przyjechało. Wysiadł z niego najpierw Styles i otworzył drzwi Jessice. Po jej minie wiedziałam że coś jest nie tak.
Wyciągnęłam dłoń z jego uścisku, wstałam i zapłaciłam. Dziewczyna weszła już do środka, a ja wybiegłam na zewnątrz.
-Co ty jej zrobiłeś ?!?!?!- krzyknęłam
-Po pierwsze nie krzycz na mnie, a po drugie głowa ją rozbolała i chciała wracać do domu!- spojrzał na mnie nieprzyjemnie, a ko niego staną Ed nie wiedział o co chodzi, przynajmniej mi się tak wydawało. Z nerwów zacisnęłam pięści. Chciałam im już coś powiedzieć, ale ugryzłam się w wargę i wbiegłam do kamienicy.
Wleciałam do mieszkania jak torpeda. Jess siedziała przy kaloryferze z głową w kolanach.
-Ejj.. słońce co się stało ?
-Nic źle się czuję- schowała się głębiej w nogach, cicho pochlipując.
-Nie kłam za dobrze cię znam- usiadłam koło niej- Ten Harry ci to zrobił ?
-On nic nie zrobił, chyba się domyśla co się stało- przytuliłam ją, a ona odwzajemniła uścisk.
-To co się stało ?
-Opowiedziałam mu o sobie, ile mam lat czym się, interesuje i w ogóle. Zaczęłam mówić o przyjaźni z tobą o mojej rodzinie i mamie- łzy zaczęły jej lecieć z oczu
-Jak nie chcesz o tym mówić ja zrozumiem- pocałowałam ją w czoło i przytuliłam się mocniej.
- Ne mogę trzymać tego ciągle w sobie. Powiedziałam ci o tym dopiero po dłuższym czasie, a jemu opowiedziałam to dzisiaj, nawet dobrze go nie znam, a mu już zaufałam.- Wstała i poszła do drzwi pokoju- Ja idę spać- lekko się uśmiechnęła.
Widać było, że była zmęczona. Po chwili usłyszałam, że ktoś wchodzi po schodach. Nie zwracałam na to uwagi.
Przepraszam, że tak długo mnie nie było ;xxx
Miałam remont i takie tam :P
Ale jest kolejny rozdział :)) Przepraszam, że taki krótki :(
Jutro postaram się coś wstawić pod wieczór, ale zobaczymy czy się wyrobię :))
Komentujcie !!! To bardzo motywuje do dalszej pracy :))
Dacie radę 3 komentarze ?? Jak tak to będę wdzięczna :))
Zajebiste opowiadanie mam nadzieje,że mała ilość komentarzy nie zniechęci Cię do dalszego pisania, bo naprawdę stwierdzam, iż ciekawie pisać umiesz i bardzo wciągnęło mnie Twoje opowiadanie jest całkiem inne niż te, które czytałam o Edku. I naprawdę bardzo mi się podoba! I złamiesz mi serce jak nie =);*
OdpowiedzUsuń@Horanoholik
P.S.
Jestem Twoją fanką, a fanów nie wolno zawodzić ;*
Uwielbiam cię Horanoholiku <333 :D
UsuńDziękuje za tak ciepłe słowa :))
Następny rozdział będzie z dedykacją dla cb :))
Postaram się nie zawieść :D
*jak nie napiszesz dalej....
OdpowiedzUsuń@H. ;*
Ohh dziękuje Kochana, już nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuń@Horanoholik